Chwilowo w celu marzec 2024 r.
Szczegółowe dane o PKB za ostatni kwartał ub. roku potwierdziły to co było widać już w odczycie rocznym – krajowy konsument jest jeszcze dość ostrożny z wydatkami. Przy stopach procentowych znacząco przewyższających już inflację dostaje zachętę do oszczędzania w wymiarze nie widzianym od lat. Wspomniana inflacja na początku roku zaskakuje pozytywnie (w dół) i w zasadzie jest już w obrębie celu NBP, choć w drugiej połowie roku CPI raczej wyjdzie na wyższe poziomy. RPP akcentuje to ryzyko i podtrzymuje swoje nowe, bardziej restrykcyjne nastawienie, sugerując stabilizację stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Powyższe kwestie uwzględniamy w naszych najnowszych prognozach, z których główna konkluzja jest taka, że choć CPI w celu w pierwszej połowie tego roku to stan przejściowy, to rośnie szansa na trwalsze sprowadzenie inflacji do celu, wg nas pod koniec 2025.
USA
Zachowanie największej gospodarki świata z początku tego roku zaczyna iść pod prąd tendencjom obserwowanym w 2023, kiedy to obserwowaliśmy relatywnie mocną koniunkturę przy jednoczesnym ściągnięciu inflacji na niższe poziomy. W 2024 coś się w tym schemacie zacięło. Dynamika cen przyspiesza, a dane ze sfery realnej zaczynają coraz wyraźniej przynosić obraz schłodzenia gospodarki. Taki układ wymaga od Fed szczególnej czujności i jednocześnie osłabia scenariusz rychłych obniżek stóp procentowych w USA.
Europa
Gospodarka strefy euro ma za sobą rok stagnacji. Wskaźniki koniunktury sugerują, że zbliża się ożywienie koniunktury, ale jeśli faktycznie nadejdzie to nie będzie miało spektakularnego tempa. W twardych danych przebija się wciąż duża słabość przemysłu, w tym przede wszystkim niemieckiego. Gospodarkę eurolandu na powierzchni utrzymują usługi, co nie jest najlepszym środowiskiem dla ewentualnego wzrostu produktywności i łagodzenia presji na wzrost cen. I taki też obraz wyłania się z najnowszych danych inflacyjnych, które pomimo rachitycznej konsumpcji, z początkiem roku były podwyższone. Mimo to EBC jest coraz pewniejszy powrotu inflacji do celu, ale raczej nie na tyle, aby rozpocząć obniżki stóp procentowych na wiosnę.
Zachowanie największej gospodarki świata z początku tego roku zaczyna iść pod prąd tendencjom obserwowanym w 2023, kiedy to obserwowaliśmy relatywnie mocną koniunkturę przy jednoczesnym ściągnięciu inflacji na niższe poziomy. W 2024 coś się w tym schemacie zacięło. Dynamika cen przyspiesza, a dane ze sfery realnej zaczynają coraz wyraźniej przynosić obraz schłodzenia gospodarki. Taki układ wymaga od Fed szczególnej czujności i jednocześnie osłabia scenariusz rychłych obniżek stóp procentowych w USA.
Europa
Gospodarka strefy euro ma za sobą rok stagnacji. Wskaźniki koniunktury sugerują, że zbliża się ożywienie koniunktury, ale jeśli faktycznie nadejdzie to nie będzie miało spektakularnego tempa. W twardych danych przebija się wciąż duża słabość przemysłu, w tym przede wszystkim niemieckiego. Gospodarkę eurolandu na powierzchni utrzymują usługi, co nie jest najlepszym środowiskiem dla ewentualnego wzrostu produktywności i łagodzenia presji na wzrost cen. I taki też obraz wyłania się z najnowszych danych inflacyjnych, które pomimo rachitycznej konsumpcji, z początkiem roku były podwyższone. Mimo to EBC jest coraz pewniejszy powrotu inflacji do celu, ale raczej nie na tyle, aby rozpocząć obniżki stóp procentowych na wiosnę.