Lepiej, ale bez przełomu 21 maja 2025 r.
W krajowym przemyśle wiosna przyniosła lekką poprawę obrazu sytuacji ogólnej. Kwietniowe dane pokazały wzrost produkcji sprzedanej o 1,2% r/r, przy naszych oczekiwaniach dynamiki na poziomie -0,5% r/r i zbliżonym konsensusie. Po wyrównaniu sezonowym wzrost m/m to 1%. Warto zatem odnotować pozytywne zaskoczenie. Samo przetwórstwo przemysłowe, kluczowe z punktu widzenia oceny szerszej krajowej koniunktury, pokazało wzrost o 1,7% r/r.

Patrząc na sytuację w nieco dłuższej perspektywie, dane kwietniowe można potraktować jedynie jako wstępną zapowiedź poprawy koniunktury. W tym roku jak do tej pory mieliśmy dwa lepsze (styczeń, kwiecień) i dwa gorsze miesiące (luty, marzec). W ujęciu skumulowanym od początku roku do kwietnia produkcja przemysłowa wzrosła o skromne 0,8% r/r. Głównym problemem jest popyt zagraniczny, ale również krajowy jest niepełny. W kolejnych miesiącach spodziewamy się rozwinięcia ożywienia, ale jego wymiar będzie raczej umiarkowany. Branże eksportowe mogą się borykać z destabilizacją globalnego handlu na skutek wojen celnych, a na ożywienie w Niemczech związane ze stymulacją fiskalną przyjdzie poczekać przynajmniej do drugiej połowy br. Sektory nastawione na sprzedaż krajową korzystają z jednej strony z obniżonej presji kosztowej, a z drugiej powinny być beneficjentem popytu inwestycyjnego i konsumpcyjnego. Choć trzeba przyznać, że jak do tej pory jeden i drugi rozczarowuje nieco.

źródło: GUS, opracowanie własne
Wynik podciągnięty przez popyt inwestycyjny. Produkcja w tym grupowaniu rosła solidnie drugi miesiąc z rzędu, tym razem o 7,5% r/r (w marcu o 10,4% r/r). Inwestycje w gospodarce w 1Q’25 naszym zdaniem rozczarowały niskim wzrostem m.in. za sprawą wydłużającego się poślizgu w odpaleniu wydatkowania z KPO. Tym niemniej przyspieszenie krajowej produkcji w tym obszarze na przełomie 1 i 2 kwartału, a także dane z bilansu handlowego (poprawa w imporcie dóbr zaopatrzeniowych i inwestycyjnych), sugerują, że 2Q’25 powinien przynieść poprawę. Solidnie w kwietniu rosła produkcja dóbr konsumpcyjnych nietrwałych (5% r/r). Tu stawiamy na częściowy pozytywny efekt późnej Wielkanocy, co każe z pewnym dystansem podchodzić do dobrego odczytu (trochę czynników jednorazowych). Natomiast w dobrach konsumpcyjnych trwałych było rozczarowująco słabo – odnotowujemy pierwszy w tym roku spadek w ujęciu r/r, o 3,4%. Nie wygląda to najlepiej w kontekście jakości ożywienia konsumpcji, ani krajowej, ani zagranicznej. Daje się we znaki m.in. trwająca słabość sprzedaży mieszkań.
źródło: GUS, opracowanie własne

źródło: GUS, opracowanie własne
Wynik podciągnięty przez popyt inwestycyjny. Produkcja w tym grupowaniu rosła solidnie drugi miesiąc z rzędu, tym razem o 7,5% r/r (w marcu o 10,4% r/r). Inwestycje w gospodarce w 1Q’25 naszym zdaniem rozczarowały niskim wzrostem m.in. za sprawą wydłużającego się poślizgu w odpaleniu wydatkowania z KPO. Tym niemniej przyspieszenie krajowej produkcji w tym obszarze na przełomie 1 i 2 kwartału, a także dane z bilansu handlowego (poprawa w imporcie dóbr zaopatrzeniowych i inwestycyjnych), sugerują, że 2Q’25 powinien przynieść poprawę. Solidnie w kwietniu rosła produkcja dóbr konsumpcyjnych nietrwałych (5% r/r). Tu stawiamy na częściowy pozytywny efekt późnej Wielkanocy, co każe z pewnym dystansem podchodzić do dobrego odczytu (trochę czynników jednorazowych). Natomiast w dobrach konsumpcyjnych trwałych było rozczarowująco słabo – odnotowujemy pierwszy w tym roku spadek w ujęciu r/r, o 3,4%. Nie wygląda to najlepiej w kontekście jakości ożywienia konsumpcji, ani krajowej, ani zagranicznej. Daje się we znaki m.in. trwająca słabość sprzedaży mieszkań.
