Kolejny krok wstecz 6 czerwca 2025 r.
O ile kwietniowy zwrot w retoryce prezesa NBP przyniósł nagłe przejście na wyraźnie bardziej gołębie pozycje, to od tego czasu trwa stopniowe wycofywanie się z tej zmiany. Już w maju A. Glapiński był bardziej wstrzemięźliwy w ocenie perspektywy dalszych obniżek stóp. Z kolei na wczorajszej konferencji doważał długoterminowe ryzyka dla inflacji, a mniej akcentował bieżące momentum wydarzeń, które zwiastuje zejście inflacji do celu już w drugiej połowie tego roku. Wśród ww. ryzyk była przede wszystkim ekspansywna polityka fiskalna w połączeniu z oczekiwaną kontynuacją ożywienia gospodarczego. Przypomniane zostały dobre dane o sprzedaży detalicznej za kwiecień, a także wciąż niesatysfakcjonująca z punktu widzenia presji inflacyjnej (choć niższa niż w 2024) dynamika płac w gospodarce w 1 kwartale (10% r/r). Ponownie zaakcentowana została niepewność co do perspektyw cen energii po wygaśnięciu osłon z końcem 3 kwartału, choć wydawało się, że RPP wcześniej już przyjęła stanowisko rządu, że zmiany cen prądu w kwartale nie będzie.

Co do krótkoterminowych perspektyw stóp prezes powiedział, że w RPP jest podział, na tych, którzy widzą możliwość kolejnej obniżki w lipcu, po zapoznaniu się z najnowszą projekcją NBP, oraz na tych, którzy myślą, że lepiej poczekać do września, tak aby znać założenia budżetu na 2026 oraz ostateczną decyzję odnośnie osłon na ceny energii. Wygląda na to, że obniżki stóp procentowych w tym roku będą kontynuowane i oceniamy, że najbardziej prawdopodobna ich łączna skala w 2025 to 100 p.b. (zostaje jeszcze -50 p.b.). Tym niemniej retoryka prezesa NBP na wczorajszej konferencji naszym zdaniem nieco redukuje prawdopodobieństwo cięcia w lipcu.

EBC tnie stopy i obniża prognozy inflacji. Wczoraj zakończyło się czerwcowe posiedzenie EBC. Werdykt dot. stóp procentowych był zgodny z konsensusem – zredukowane zostały o 25 p.b., w tym stopa depozytowa do 2%. To było ósme z rzędu posiedzenie z takim ruchem. I bardzo możliwe, że ta seria właśnie dobiegła końca. Droga do dalszego luzowania monetarnego nie została zamknięta, ale cykl zbliża się prawdopodobnie do końca i raczej spowolni tempo. Zwyczajowe przecieki medialne sugerują, że wśród decydentów (Rada Prezesów) jest grono zwolenników zatrzymania cyklu na obecnym poziomie, ale prawdopodobnie większość mają zwolennicy jeszcze 1-2 obniżek (po 25 p.b.) w tym roku. Natomiast lipcowa przerwa w luzowaniu jest niemal pewna. W czerwcu opublikowana została najnowsza projekcja banku. Jej wydźwięk jest gołębi – daje przestrzeń do dalszego luzowania. Prognozy inflacji HICP poszły w dół na ten (z 2,3% do 2%) i na przyszły rok (z 1,9% do 1,6%). W 2027 HICP jest w celu (2%). W przypadku HICP bazowej mamy 2,4% na 2025 i 1,9% na 2026 i na 2027, co oznacza podwyższenie prognoz na ten rok (o 0,2 p.p.) i obniżenie na przyszły (o 0,1 p.p.). Prognozy dynamiki PKB zmieniły się kosmetycznie (w dół o 0,1 dla 2026) - teraz jest w kolejnych latach: 0,9%, 1,1% i 1,3%. Jednocześnie C. Lagarde podkreślała wczoraj element niepewności w prognozach, związany w dużej mierze ze zmianami w międzynarodowych relacjach handlowych.
H. Wnorowski z mniejszym apetytem na obniżki stóp. Dziś rano pojawił się pierwszy komentarz z grona RPP do perspektyw polityki monetarnej. H. Wnorowski stwierdził, że ekspansywna polityka fiskalna i przedłużający się okres inflacji poza celem ograniczyły jego ochotę na obniżki stóp, względem nastawienia z poprzedniego miesiąca. Nie wyklucza redukcji stóp w lipcu, ale większe szanse widzi na taki ruch we wrześniu.
EUR-USD z umiarkowanym wzrostem. Wczorajsza decyzja EBC o obniżce stóp była już w cenach. Natomiast w ciągu dnia spłynęły słabsze od oczekiwań dane z USA (zasiłki dla bezrobotnych), które pokazały, że rynek pracy za oceanem dość szybko się chłodzi obecnie, co mogło lekko osłabiać dolara. Ostatecznie kurs EUR-USD wzrósł o 0,25% i kończył dzień w okolicy 1,1450.
Złoty wyhamowuje osłabienie, a obligacje z wyraźniejszym wzrostem rentowności na krótkim końcu. Wczorajsza konferencja prezesa NBP odebrana została jako dalsze mitygowanie oczekiwań na duże luzowanie polityki monetarnej w tym roku. W rezultacie złoty drugi dzień z rzędu dawał sygnały przyhamowania powyborczego osłabienia. EUR-PLN kończył czwartek nieznacznie powyżej 4,28. Na rynku długu z kolei, po tegotygodniowym wyraźniejszym osłabieniu 10-latek, tym razem mocniej w górę poszły rentowności 2-latek (o 9 p.b., do 4,58%), a słabiej 10-latek (o 4 p.b., do 5,53%). Nie spodziewamy się dalszego istotnego osłabienia krajowego długu. Korzystne krótkoterminowe perspektywy inflacji powinny być elementem łagodzącym zaostrzenie retoryki RPP.
Dziś

EBC tnie stopy i obniża prognozy inflacji. Wczoraj zakończyło się czerwcowe posiedzenie EBC. Werdykt dot. stóp procentowych był zgodny z konsensusem – zredukowane zostały o 25 p.b., w tym stopa depozytowa do 2%. To było ósme z rzędu posiedzenie z takim ruchem. I bardzo możliwe, że ta seria właśnie dobiegła końca. Droga do dalszego luzowania monetarnego nie została zamknięta, ale cykl zbliża się prawdopodobnie do końca i raczej spowolni tempo. Zwyczajowe przecieki medialne sugerują, że wśród decydentów (Rada Prezesów) jest grono zwolenników zatrzymania cyklu na obecnym poziomie, ale prawdopodobnie większość mają zwolennicy jeszcze 1-2 obniżek (po 25 p.b.) w tym roku. Natomiast lipcowa przerwa w luzowaniu jest niemal pewna. W czerwcu opublikowana została najnowsza projekcja banku. Jej wydźwięk jest gołębi – daje przestrzeń do dalszego luzowania. Prognozy inflacji HICP poszły w dół na ten (z 2,3% do 2%) i na przyszły rok (z 1,9% do 1,6%). W 2027 HICP jest w celu (2%). W przypadku HICP bazowej mamy 2,4% na 2025 i 1,9% na 2026 i na 2027, co oznacza podwyższenie prognoz na ten rok (o 0,2 p.p.) i obniżenie na przyszły (o 0,1 p.p.). Prognozy dynamiki PKB zmieniły się kosmetycznie (w dół o 0,1 dla 2026) - teraz jest w kolejnych latach: 0,9%, 1,1% i 1,3%. Jednocześnie C. Lagarde podkreślała wczoraj element niepewności w prognozach, związany w dużej mierze ze zmianami w międzynarodowych relacjach handlowych.
H. Wnorowski z mniejszym apetytem na obniżki stóp. Dziś rano pojawił się pierwszy komentarz z grona RPP do perspektyw polityki monetarnej. H. Wnorowski stwierdził, że ekspansywna polityka fiskalna i przedłużający się okres inflacji poza celem ograniczyły jego ochotę na obniżki stóp, względem nastawienia z poprzedniego miesiąca. Nie wyklucza redukcji stóp w lipcu, ale większe szanse widzi na taki ruch we wrześniu.
EUR-USD z umiarkowanym wzrostem. Wczorajsza decyzja EBC o obniżce stóp była już w cenach. Natomiast w ciągu dnia spłynęły słabsze od oczekiwań dane z USA (zasiłki dla bezrobotnych), które pokazały, że rynek pracy za oceanem dość szybko się chłodzi obecnie, co mogło lekko osłabiać dolara. Ostatecznie kurs EUR-USD wzrósł o 0,25% i kończył dzień w okolicy 1,1450.
Złoty wyhamowuje osłabienie, a obligacje z wyraźniejszym wzrostem rentowności na krótkim końcu. Wczorajsza konferencja prezesa NBP odebrana została jako dalsze mitygowanie oczekiwań na duże luzowanie polityki monetarnej w tym roku. W rezultacie złoty drugi dzień z rzędu dawał sygnały przyhamowania powyborczego osłabienia. EUR-PLN kończył czwartek nieznacznie powyżej 4,28. Na rynku długu z kolei, po tegotygodniowym wyraźniejszym osłabieniu 10-latek, tym razem mocniej w górę poszły rentowności 2-latek (o 9 p.b., do 4,58%), a słabiej 10-latek (o 4 p.b., do 5,53%). Nie spodziewamy się dalszego istotnego osłabienia krajowego długu. Korzystne krótkoterminowe perspektywy inflacji powinny być elementem łagodzącym zaostrzenie retoryki RPP.
Dziś
- O 14:00 opublikowane zostaną minutes z majowego posiedzenia RPP
- O 14:30 opublikowany zostanie raport za rynku pracy w USA za maj. Konsensus zakłada stabilizację stopy bezrobocia na 4,2% oraz przyrost miejsc pracy o 126 tys. w sektorze pozarolniczym.