Rozczarowujące dane z Niemiec 7 październik 2025 r.
Niemiecki przemysł wciąż wyczekuje na wyraźniejsze sygnały poprawy koniunktury i wyjście z trwającego już przeszło 3 lata kryzysu. Te pojawiają się w różnych miękkich wskaźnikach, co do pewnego stopnia oparte jest jednak o oczekiwania dotyczących przyszłości, kształtowanych w znacznej mierze przez planowany w Niemczech duży impuls fiskalny, skoncentrowany na infrastrukturze, ale też m.in. w obszarze zbrojeń. W najnowszych, publikowanych dziś rano sierpniowych danych o nowych zamówieniach dla niemieckiego przemysłu optymizmu jednak nie widać. Odnotowany został co prawda wzrost o 1,5% r/r (wyrównane o dni robocze), ale to głównie zasługa bardzo słabego sierpnia’24. W ujęciu m/m po wyrównaniu sezonowym zamówienia spadły o 0,8%.


źródło: Bloomberg, opracowanie własne
Dane po wyłączeniu dużych zamówień, dość zmiennych i często zaburzających obraz, były jeszcze gorsze – odnotowany został spadek o 3,3% m/m wyr. sez. Generalnie rzecz biorąc, po dość obiecujących pierwszych miesiącach roku, począwszy od czerwca obserwujemy wyhamowanie ożywienia w niemieckim przemyśle. Tym samym wsparcie dostaje teza, że okres zakupów na zapas przed podniesieniem ceł w USA podbijał wolumeny w globalnym handlu na czym skorzystał niemiecki przemysł. Jeśli w Niemczech nie będzie dużych zawirowań politycznych (sformowany parę miesięcy temu koalicyjny rząd ma swoje problemy) popyt u naszego głównego partnera handlowego powinien w końcu ruszyć. Tym niemniej w bieżących twardych danych pojawiają się ryzyka dla perspektyw ożywienia.

źródło: MRPiPS, GUS, opracowanie własne
Stopa bezrobocia ponownie w górę. Wczoraj MRPiPS opublikował swoje szacunki wrześniowej stopy bezrobocia rejestrowanego. Wskaźnik wzrósł z 5,5% do 5,6%. Jak na wrzesień to nietypowe zjawisko, w ostatnich latach zazwyczaj w tym miesiącu obserwowana była raczej stabilizacja stopy. Od 4 miesięcy obserwujemy jednak dostosowanie liczby osób bezrobotnych wobec poluzowania zasad ich rejestracji, które miało miejsce w czerwcu. Przyrosty z tego tytułu zaczynają jednak wygasać. W miesiącach wakacyjnych liczba bezrobotnych rosła o 33,8 tys. i 25,5 tys. (odpowiednio w lipcu i sierpniu), a we wrześniu to było już tylko 11,4 tys. Tym samym w kolejnych miesiącach spodziewamy się normalizacji zmian w stopie bezrobocia rejestrowanego, która per saldo zacznie się kształtować na poziomach ok. 0,5-0,6 p.p. wyżej w porównaniu do okresu sprzed ww. zmian regulacyjnych. Sytuację podażową na krajowym rynku pracy wciąż można uznać za dość napiętą (stopa bezrobocia w ujęciu historycznym jest niska), choć w ostatnich kilkunastu miesiącach uległa poluzowaniu, wobec osłabienia popytu na pracę, co jest skutkiem zarówno słabszej koniunktury w niektórych sektorach (np. przemysł) jak i presji kosztowej wobec wysokich wzrostów wynagrodzeń realnych, przede wszystkim w 2024. Dynamika płac jednak wyraźnie hamuje w tym roku, co w dalszej perspektywie powinno składać się na stabilizację sytuacji na rynku pracy.
Początek tygodnia niekorzystny dla euro. Wczorajszy dzień rozpoczął się od wiadomości z Francji, które sugerują, że sformowanie rządu przez S. Lecornu, wskazanego około miesiąc temu na urząd premiera zakończy się niepowodzeniem. Okres niestabilności politycznej we Francji przeciąga się, co nie wróży najlepiej tamtejszej gospodarce i podminowuje próby uporządkowania napiętej sytuacji w finansach publicznych. Dziś rano z kolei spłynęły słabe sierpniowe dane o nowych zamówieniach w niemieckim przemyśle. Euro w takiej sytuacji na początku tygodnia jest pod presją. Kurs pary wczoraj przejściowo spadał o 0,5-0,6%, choć na koniec dnia odrobił część strat i kończył dzień nieco powyżej 1,17 (-0,3%). Dziś rano po ww. słabych danych z Niemiec presja na osłabienie euro jest wznowiona i kurs EUR-USD schodzi poniżej 1,17.
Złoty z nieznacznym osłabieniem. Wczoraj złoty stabilizował się względem euro i EUR-PLN kończył dzień nieco powyżej 4,25. Osłabił się natomiast nieznacznie względem dolara – kurs USD-PLN przeniósł się o ok. 0,3% wyżej, nieco ponad 3,63. Na rynku zauważalne jest lekkie przygaszenie apetytu na ryzyko Europie, co wywiera umiarkowaną presję na osłabienie złotego. Na krajowym rynku długu początek tygodnia przyniósł korektę ubiegłotygodniowego umocnienia. Rentowności 2-latek wzrosły kosmetycznie o 1 p.b. (4,27%), a 10-latek o 3 p.b. (5,51%).
Dziś o 14:30 opublikowane zostaną sierpniowe dane o bilansie handlu zagranicznego USA. Konsensus zakłada 61 mld USD deficytu wobec -78,3 mld USD w lipcu.