- 2010-08-03
Rynki kapitałowe przed szansą na kolejną falę wzrostową

Analitycy Biura Maklerskiego Alior Banku przewidują, że ostatnie kilka wzrostowych sesji na GPW to zapowiedź dłuższego trendu wzrostowego. Prawdopodobnie drugie półrocze 2010 nie dostarczy rynkom akcji silnie negatywnych impulsów, których do niedawna spodziewała się spora część rynkowych obserwatorów.
Jeśli chodzi o czynnik ryzyka związany z kryzysem „zadłużeniowym” w strefie euro, to wszystko wskazuje na to, że w średnim terminie został on zażegnany, poprzez utworzenie Europejskiego Funduszu Pomocowego. W dłuższym terminie istnieje spora szansa na zadziałanie wdrożonych już w szeregu krajów Eurolandu pakietów oszczędnościowych. Oczywiście nie należy wykluczyć negatywnego wpływu wdrożonych pakietów oszczędnościowych na koniunkturę gospodarczą w krótkim terminie, niemniej jednak wydaje się, że na razie ten czynnik ryzyka nie jest brany pod uwagę przez inwestorów. Dodatkowo optymizm globalnych inwestorów w umiarkowany sposób powinien wspierać pozytywne rezultaty stress-testów w europejskich bankach. Oczywiście można mieć zastrzeżenia, co do wystarczającej srogości założeń do pesymistycznych scenariuszy, w oparciu o które testowana była adekwatność kapitałowa banków. Z kolei w USA, przy niskiej rentowności amerykańskich obligacji, bardzo prawdopodobna jest kontynuacja ekspansywnej polityki fiskalnej przez administrację Obamy, a nawet uruchomienie nowego pakietu stymulacyjnego.
Zwracamy uwagę na pozytywny rozwój wydarzeń na giełdach w Chinach (indeks Shanghai Composite w lipcu odbił się od dna i zyskał przez miesiąc 10%), gdyż to właśnie chińska giełda akcji wyprzedziła w 2008 roku odbicie na rynkach rozwiniętych. Może to oznaczać powrót, oczywiście z pewnym przesunięciem czasowym, koniunktury na rynki rozwinięte i zapowiadać interesujące drugie półrocze na rynkach rozwijających się - w tym na GPW w Warszawie.
„Nie możemy całkowicie wykluczyć „drugiego dna” w gospodarce amerykańskiej, od której zależy tak wiele na światowych rynkach akcji. Niemniej przy bardzo niskim koszcie obsługi zadłużenia (rentowności amerykańskich obligacji znacznie spadły po kryzysie w strefie euro), rząd USA nie będzie miał problemów z kontynuacją ekspansywnej polityki fiskalnej i w rezultacie w najbliższym półroczu nie dojdzie do drugiej fali kryzysu w realnej gospodarce. Oczywiście po silnych wzrostach z lipca istnieje, naszym zdaniem, możliwość, że w okresie sierpień-wrzesień wystąpi korekta spadkowa na polskim rynku akcji, niemniej jednak: po pierwsze, występuje wysokie prawdopodobieństwo utrzymania przez główne banki centralne na świecie dogodnych warunków kredytowych i niskich stóp procentowych. Po drugie, istnieje duża szansa na uniknięcie „drugiego dna” (przynajmniej na razie) w światowej gospodarce. Po trzecie skutecznie przezwyciężono (przynajmniej chwilowo) kryzys zadłużenia w strefie euro. Elementy te sprawiają, że w średnim terminie stosunek potencjalnego zysku z inwestycji w polskie akcje do ryzyka zaczyna się kształtować coraz bardziej korzystnie.” – powiedział Analityk Biura Maklerskiego Alior Banku Zbigniew Obara.
„Ja swój optymizm opieram na tzw. psychologii rynku. Negatywny sentyment do rynków, w związku z kryzysem zadłużeniowym w Europie, oraz częste komentarze w ostatnich dwóch miesiącach o możliwej tzw. drugiej fali kryzysu, są dla mnie zwiastunem nadejścia kolejnej fali wzrostów. Zakładam, że im więcej tego typu komentarzy, tym większa szansa na pozytywny rozwój sytuacji. Większe spadki na rynkach zazwyczaj nie przychodzą wtedy, kiedy ich oczekujemy i nie z powodów, które są powszechnie znane. Uważam, że z punktu widzenia emocjonalnej strony rynku, bardzo prawdopodobny jest powrót rynków giełdowych do wzrostów (na krajowym rynku ciągle nie doszło jeszcze do masowego powrotu inwestorów do akcyjnych funduszy inwestycyjnych) i szansa na przekroczenie przez indeksy giełdowe szczytów osiągniętych w kwietniu tego roku. Przy optymistycznym scenariuszu indeksy giełdowe wzrosną nawet powyżej 20 procent. Zakładam, że wraz ze wzrostem rynków, nastąpi istotna zmiana nastrojów inwestorów w kierunku nadmiernego optymizmu. Dopiero po ewentualnym wypełnieniu się tego optymistycznego scenariusza i nadejściu powszechnego przekonania, że kryzys mamy definitywnie za sobą, będzie można wrócić do bardziej pesymistycznych scenariuszy rozwoju sytuacji”– powiedział Marcin Mierzwa Z-ca Dyrektora Biura Maklerskiego Alior Banku.
Oczywiście dla realizacji optymistycznego scenariusza nie brak potencjalnych zagrożeń, ale „na giełdzie jest tak, że jeśli na rynku jest niepewność, to i premia, w postaci dodatniej stopy zwrotu z inwestycji za podjęcie ryzyka w okresie niepewności jest większa. Kiedy nadejdzie moment, w którym będzie się wydawało, że nie ma ryzyka i można spokojnie inwestować w akcje, prawdopodobnie potencjał do wzrostów będzie znikomy, a rzeczywiste ryzyko inwestycji dużo wyższe” – dodaje Marcin Mierzwa.
Wiadomość archiwalna przeniesiona z wcześniejszej wersji portalu Alior Banku